Są tacy, którzy żądają w Warszawie
Budapesztu. To świetny pomysł.
Zróbmy Budapeszt,

ale tylko w restauracjach. W kioskach
niech zagości Amsterdam, w dyskotekach –
Berlin, a w sypialniach – Rio de Janeiro.

Urządźmy Tokio na Dworcu Centralnym,
a nad brzegiem Wisły – Barcelonę. W kościołach
niech nastaną Ateny, z kolei na rynku pracy –
Sztokholm.

Zróbmy to wszystko, zróbmy
jak najszybciej, bo na każdym kroku
wciąż tylko Sosnowiec,
Radom i Kutno.

 

Marcin Orliński (ur. 1980) – poeta, prozaik, krytyk literacki. Wydał tomy wierszy Mumu humu (Kraków 2006), Parada drezyn (Łódź 2010), Drzazgi i śmiech (Poznań 2010), Tętno (Łódź 2014), Środki doraźne (Poznań 2017), zbiór krótkich utworów prozatorskich Zabiegi (Poznań 2014) oraz książkę krytycznoliteracką Płynne przejścia (Mikołów 2011). Publikował m.in. w „Gazecie Wyborczej”, „Rzeczpospolitej”, „Newsweeku”, „Tygodniku Powszechnym” i „Twórczości”. Redagował rubrykę poetycką w „Przekroju” i serię wydawniczą „Biblioteka Debiutów” przy „Zeszytach Poetyckich”. W 2016 roku otrzymał Nagrodę im. Adama Włodka. Jego wiersze były tłumaczone na języki angielski, niemiecki, francuski, szwedzki, rosyjski i ukraiński. Mieszka i pracuje w Warszawie.
www.marcinorlinski.pl