Guy Ritchie, po flircie z disneyowskim blockbusterem (Aladyn), wraca na swoje ulubione brytyjskie poletko, tworząc kolejną opowieść o przepychankach między różnymi frakcjami wyspiarskiej mafii. Dżentelmeni to opowieść o wojnie o przejęcie intratnego „zielonego biznesu” po świetnie prosperującym Mike’u Pearsonie (dobry Matthew McConaughey).
Ciekawa komedia sensacyjna, która urzeka przede wszystkim dystansem do poruszanego tematu oraz świetnym aktorstwem całej obsady. Na pierwszy plan wysuwa się jednak znakomity Hugh Grant, narrator całej opowieści, który próbuje przeciwstawić sobie pozostałych uczestników zdarzeń, by jak najwięcej ugrać dla samego siebie. Jego zmanierowany i nadmiernie wyluzowany sposób bycia staje się jednym ze źródeł humoru, w opowieści pełnej słownych i fizycznych przepychanek oraz zaskakujących zwrotów akcji.
Reżyser na dodatek wielokrotnie bawi się formułą prowadzenia akcji, raz za razem grając z koncepcją niewiarygodnego narratora, który celowo przeinacza niektóre elementy opowieści, aby nadać im dodatkowego dramatyzmu. Zagranie to sprawia, że film, pomimo dość oklepanej fabuły, wciąż potrafi zaskakiwać i budzić emocje. Bardzo zgrabna komedia gangsterska. |
Michał Kaczoń – dziennikarz kulturalny, fan popkultury w różnych jej odsłonach. Zagorzały pasjonat i stały uczestnik polskich i światowych festiwali filmowych.