Autor: Ivan Martin – jest Francuzem urodzonym w Nowej Zelandii. Od wielu lat naucza i dzieli się wiedzą, umiejętnościami, technikami motywacyjnymi i negocjacyjnymi na całym świecie. Studiował terapię Tao, nauczał wschodnich sztuk walki.Był również mnichem buddyjskim
Jeśli masz rozum, to na pewno doszedłeś do takiego momentu, że wiesz, że on, Twój rozum, sam prowadzi swoje życie. Nieważne jak bardzo chcesz go kontrolować. Twój umysł idzie własną drogą, choćbyś nie wiem jak bardzo chciał go powstrzymać. Wkurzające. Dla mnie osobiście, jest to najbardziej wkurzająca rzecz na świecie; bycie prowadzonym przez własny rozum, to tak jakby zamknięto cię w taksówce z wiecznie gadającym kierowcą, który wcale Cię nie słucha. Jest tak: gdziekolwiek jedziesz, nie możesz wysiąść, taksówkarz Ci nie pozwoli. Cokolwiek robisz, widzisz. czujesz… siedzisz w taksówce. Gdybyś chciał porozmawiać z kimś innym – odbędzie się to przy ledwie otwartym oknie i przy zablokowanych drzwiach. Zechcesz kogoś dotknąć, a to odczucie będzie przysłonięte głosem szofera, gadającego głośniej. A jeśli wybierzesz słuchanie kierowcy, żeby zrozumieć jak normalnie w takich warunkach żyć, stracisz wszystkie połączenia ze światem zewnętrznym.
Myślący taksówkarz opowiadający historie
Czy kiedykolwiek zauważyłeś, jak bardzo aktywny staje się Twój rozum, kiedy coś robisz? Weźmy na przykład prace domowe. Dla mnie najgorszą z nich jest pranie, ale to może być coś, co uwielbia robić mój kierowca. Jak tylko zaczynam rozwieszać rzeczy, kierowca zaczyna wewnętrzną konwersację. On nawet brzmi jakby miał kilka głosów, nie tylko jeden… Kiedy zaczynam się temu bliżej przyglądać, słyszę wiele warstw informacji przechodzących przez mój rozum, jedna przez drugą, jakby to były nakładające się na siebie rolki filmowe puszczane tylko dla mnie w tym samym czasie. A przyglądając się jeszcze bliżej, mogę odróżnić serie zdjęć na tej rolce, pojedyncze obrazy, które się ze sobą łączą: fotogramy, ostatni zasysa następny, ciągle i ciągle… Myśli, obrazy i myśli. To produkcja Myślącego taksówkarza opowiadającego niekończące się historie.
Zaczynasz odczuwać brak przestrzeni, prawda? Chcesz się poruszyć i zmienić miejsce – gdybyś tylko mógł – zaczerpnąć powietrza, ale nieustająco siedzisz w taksówce.To może nawet rozpocząć jakiś horror. I tak się właśnie dzieje. Ten niezatrzymujący się w rozmowie taksówkarz opowiada Ci swoje historie, coraz głośniej, żebyś go mógł usłyszeć… Kiedy chcesz posłuchać co mają do powiedzenia znajomi, czy przejść się po lesie albo nawet uprawiać seks. To prawdziwe horrory Twojej rzeczywistości. Myślący Taksówkarz to najgorszy film, jaki kiedykolwiek mógłbyś oglądać. Zamyka drzwi do szczęścia przed samym Twoim nosem. Nieważne, czy go oglądasz czy nie – on jest ciągle włączony.
Tylne drzwi
Po 30 latach medytacji, nigdy nie pozbyłem się kierowcy, nieważne jak bardzo się starałem. Medytowałem po 15 godzin dziennie, 7 dni w tygodniu, miesiące, lata, z pomocą wielkich nauczycieli medytacji. I wiecie co? Kierowca wciąż jest na swoim miejscu. Może byłem złym uczniem, albo może dlatego że… Tak naprawdę nie ma żadnego kierowcy, może to wszystko jest jedną wielką opowieścią, opowieścią z taksówki… opowieścią, w którą uwierzyłeś. Czy kiedykolwiek żyłeś cudzymi historiami? Próbowałeś być bohaterem tych opowieści? A co by było, gdyby nie było żadnej historii? Co by było gdybyś był prawdziwym bohaterem swojego życia i wszystko w tym życiu było możliwe?
Gdybyś miał klucz do kierowania swoim umysłem, klucz do tego co każe Ci wierzyć w te wszystkie kłamstwa, które słyszysz od prześladującego rozumującego taksówkarza, czy przekręciłbyś ten klucz?
Znalazłem tylne drzwi i użyłem klucza. Zamknąłem kierowcę i trzymam go pod kluczem – jedzie tylko tam, gdzie mu każę. Otworzyłem drzwi. Wielu ludzi używa już tego klucza. To coś, co znajduje się ponad medytacją*, coś, co pozwoli Ci pozbyć się wszystkiego, co Cię do tej pory zatrzymywało, czegoś, co pozwoli Ci na użycie całej Twojej mocy, mocy do zmiany rzeczy, do zmiany wszystkiego, co chcesz zmienić – w jednej chwili. Ale uwaga, możesz w ten sposób pozbyć się wszystkiego, co należało do Ciebie i wszystkiego, co myślałeś, że jest Tobą, nawet jeśli pojawiało się jako prześladowca. Możesz się tego pozbyć w jednej chwili, co może być niekomfortowe, ponieważ nie jesteś do tego przyzwyczajony. A dobrą nowiną jest to, że jest to naprawdę super. Jesteś gotowy na zrobienie tego kroku?
Sztukmistrz umysłu
Użyjemy jednego narzędzia, które pozwoli Ci użyć wszystkie inne narzędzia z większą łatwością, naturalnością i skutecznością. To super-dostęp do lżejszego życia, z którego możesz czerpać więcej. I nawet rzucisz kość swojemu umysłowi, żeby go czymś zająć. Nie będzie już szczekać. Nie musisz pozbywać się umysłu, nie musisz iść na wojnę z niczym, co było do tej pory Twoją definicją… to byłaby masakra… nie chcesz tego robić. Chcesz użyć sztuczek, aby zostawił Cię w spokoju i pozwolił Ci robić to, co wybierasz. Daj psu kość! Kiedy wyrzucisz psa na dwór, będzie szczekał jeszcze bardziej. Nie możesz się tego tak pozbyć, ma za dużo władzy nad Tobą. Musisz go użyć, jak narzędzia i właśnie tego potrzebujesz. Koniec z byciem narzędziem w jego rękach. Twój umysł pozwala Ci wybierać, a Ty możesz wybrać coś, co Ci pomoże. Chodzi o oddychanie. To naprawdę proste narzędzie, które utrzymuje Cię przy życiu. Jak może być jeszcze łatwiej? Jak to zrobić:
Podczas każdego wdechu i wydechu będziesz kierował swoją uwagę na różne cele. To fenomenalny sposób na użycie rozumu – skierowanie go na inne tory. Szybko uzyskasz świadomość. Nawet wtedy, kiedy rozum nie będzie nadążał. Zamiana wdechu na wydech, w czasie oddychania, to klucz do odkrywania wewnętrznych skarbów. To prawda, możesz być nieprzyzwyczajony do takiej lekkości. Tak, to nie jest forma medytacji, daj sobie z tym spokój. Musisz tylko wybierać i wybierać i wybierać….Oto czego musisz być świadomy: zrób to, wtedy gdy będziesz to czytał i proszę oddychaj normalnie, nieważne czy użyjesz więcej niż jeden oddech na każdy krok – później dojdziesz do perfekcji. Zrelaksuj się, nic nie jest pod kontrolą:
- Zrób wdech i połącz się z wdzięcznością za to, że masz ciało, za to że jest z Tobą przez cały ten czas… Zrób wydech i połącz się z wyborem, który posiadasz, zawsze, bez ograniczeń, to Twoja wolność…
- Zrób wdech i poczuj swoje ciało, wsłuchaj się w nie, jaką ma dla Ciebie informację, spędziłeś z nim już trochę czasu…Zrób wydech i pozwól zamieszkać sobie w swojej przestrzeni, poszerz swoją obecność dookoła siebie, czego jesteś świadomy w tej przestrzeni, co postrzegasz właśnie teraz?…
- Zrób wdech i zapal swoje wewnętrzne światło, białe i błyszczące, pozwól mu naturalnie wypełnić Twoje ciało, wewnątrz – nie pozostawiając miejsca na ciemność…Zrób wydech i pozwól temu światłu poszerzyć się na zewnątrz Twojego ciała i natychmiastowo wypełnić całą przestrzeń dookoła Ciebie…
- Zrób wdech i wybierz to, w jaki sposób chciałbyś się czuć w swoim ciele, jaką rzeczywistość chciałbyś w ciele mieć, w jakim pozostać z nim związku…Zrób wydech i wybierz w jaki sposób chciałbyś istnieć na świecie, jaką chciałbyś mieć rzeczywistość, jaki biznes, związek…
- Zrób wdech i przywołaj energię całego wszechświata, przyciągnij ją mocno do swojego ciała i przestrzeni wokół. Ta energia czekała na Ciebie, pozwól jej na wypełnienie ją Ciebie całego i ciesz się tym…Zrób wydech i pozwól tej energii rozprzestrzenić się w każdym kierunku, nie kontroluj jej, pozwól jej płynąć i połączyć się ze wszystkim i wszystkimi, którzy będą wkładem dla Ciebie…
Spróbowałeś? Tak, wspaniałe odczucie. Jeśli nawet nic nie poczułeś, nie ma się co martwić – to raczej normalne – czasem tekst mówi zbyt cicho, żeby być słyszanym.