Kamila Zielińska robi to, o czym marzyła od dziecka. Wierzy, że spełnienie i pasja dają wolność i otwierają wszystkie drzwi. Jej kolekcje powstają z myślą o kobietach, a wykreowane ubrania wydobywają to, co czyni je atrakcyjnymi: siłę i zmysłowość.
Tekst: Maria Lewkiewicz
Zdjęcia: Marcin Biedron | A12 Team
Czym dla ciebie jest kreatywność?
Człowiek powinien się nieustannie rozwijać w każdy możliwy sposób i na wielu płaszczyznach. Kreatywność to wychodzenie z własnej strefy komfortu, porzucenie ego, doświadczanie wszelkich emocji, także odrzucenia, smutku i bólu. Wtedy pojawia się apetyt na życie. I jeśli umiemy przenieść ten głód i emocje w sferę kreacji – jesteśmy na dobrej drodze. Ja najczęściej doświadczam tego nocą i przemieniam się w twórczą wilczycę.
Zawsze chciałaś projektować modę?
Jako mała dziewczynka, siedząc przy maszynie do szycia i słuchając jej odgłosu, marzyłam, by kiedyś szyć i kreować. Rozcinałam setki tkanin, by je barwić i przeplatać, nadając formę spódnicy. Już jako 9-latka, z buntowniczym, ale radosnym nastawieniem do życia nie wyobrażałam sobie robić nic innego. Męskie skórzane kurtki, cięte na kawałki, doszywane do spodni i przewracane na drugą stronę czy doszywana do nogawek kobieca biżuteria, stały się tematem dyskusji i rozmów z niejednym szkolnym pedagogiem (śmiech).
Obroniłam się dzięki pasji i wiem, że warto w życiu walczyć o siebie i swoje marzenia, nie podporządkowywać się systemowi czy komukolwiek, kto chce cię na siłę zmienić. Prędzej czy później brak wolności zmusza do ucieczki i szukania innego miejsca dla siebie.
Swoje kolekcje tworzysz dla kobiet, one są także ich inspiracją.
W moich kolekcjach pragnę dotrzeć do ludzkiego wnętrza, do prawdy. Kobieca wrażliwość jest szczególna, kobiece ciało, choć często pokryte bliznami, piękne i pełne blasku. Ostatnia kolekcja Ebony to hołd dla bogactwa kulturowego Afryki, ale przede wszystkim dla kultywującej prastare zwyczaje społeczności Masajów, w której kobiety pełnią szczególną rolę.
Proces tworzenia tej kolekcji nie był standardowy.
Projekty nie powstawały na papierze, ale kunsztowną metodą zbliżoną do rzeźbienia, a polegającą na upinaniu materiału na manekinach. Ten plastyczny zabieg sprawił, że każdy element garderoby, wychodzący z pracowni, stawał się dopełnieniem kobiecego ciała. Nie dominuje i nie ukrywa, jest równorzędnym partnerem – pomaga wydobyć całe piękno, podkreślić oryginalność i niezależność, noszącej go kobiety. Jest też wytworem prawdziwego rzemiosła, którym u Masajów zajmują się głównie kobiety. Przewodnim motywem estetycznym kreowanych sylwetek Ebony była wciągająca gra kontrastów pomiędzy tym co ciężkie i lekkie.
Jak udało ci się wpleść w tę estetykę elementy kultury Masajów?
Strukturalne elementy, takie jak gorsetowe bluzki, kurtki i góry sukienek, zostały złagodzone przez frędzle i luźne obszerne spódnice, które nawiązują do dynamiki ekstatycznego masajskiego tańca. Swój pełen potencjał odkrywają dopiero wprawione w ruch. Misterne wzory i faktury – które ozdabiają obszerny futrzany płaszcz, kamizelki, talie i dekolty sukienek, kołnierze bluzek – powstały metodą precyzyjnego ręcznego aplikowania dekoratywnych taśm pasmanteryjnych. W całej kolekcji zużyłam ponad 1000 metrów takich taśm!
W stylizacjach wykorzystałaś oryginalną masajską biżuterię.
Tak, do niej nawiązuje sama kolekcja, zwłaszcza w kolorystyce przywodzącej na myśl afrykańskie krajobrazy, wyschniętą ziemię, barwy natury. Masajska biżuteria i kolekcja Ebony to wspaniałe etniczne rzemiosło uprawiane przez kobiety. To także bogactwo symboliki: kolor czerwony symbolizuje odwagę, siłę, krew i codzienną walkę o życie w warunkach skrajnie niesprzyjających, niebieski to przestworza, woda i energia, zielony symbolizuje pożywienie, ziemię i terytorium, pomarańczowy – przyjaźń, szczodrość, ciepło, klepisko, a żółty – kolor słońca – płodność. Jest też kolor biały symbolizujący czystość, zdrowie i mleko, ważny składnik diety Masajów, i czarny, który ma zupełnie inne niż w naszej kulturze konotacje – jedność, harmonia, solidarność, człowiek.
To dlatego kolory mają też znaczenie w uczesaniach i makijażu modelek?
Tak, one także nawiązują do masajskich tradycji – czerwone fryzury są przywilejem wojowników, reszta członków plemiona goli głowy. Charakterystyczna czerwonawa barwa powstaje z mieszanki gliny i ochry wcieranej w nasączone zwierzęcym tłuszczem włosy. Stylizacje dopełniły, pozornie tylko niepasujące, buty, które podkreślały problem braku obuwia w Afryce i radość, jaką rdzennym mieszkańcom sprawia możliwość noszenia butów, bez względu na modę, ich kolor czy rozmiar.
Gdzie zaprezentowałaś kolekcję Ebony?
Kolekcja miała swoją premierę na Słowackich Targach Mody i otrzymała główną nagrodę, Złotą Fatimę. Docenili ją zarówno słowaccy, jak i czescy, znawcy sztuki.
Co dalej? Idziesz za ciosem?
Nawiązałam współpracę z Instytutem Polskiej Sztuki i w grudniu tego roku będę miała w Bratysławie wystawę El Duende, czyli z hiszpańskiego: wszystko to, co wywołuje emocje. Zrobię tam instalację z ciała kobiety, manekina. Poszczególne części obłożę skórą drzewa i naturą wyniesioną z lasu. Wszystko połączę zabarwioną tkaniną. Przekazem będzie uświadomienie, że to właśnie drzewo jest łącznikiem między światami. Wystawa symbolizować będzie sens życia i jego niekończącą się ewolucję, nieśmiertelność i wieczną odnowę. Całość otoczę hipnotyzującym światłem i muzyką.
Masz swoje życiowe motto?
Kierując się sercem, rozumem i mądrością można przyczynić się do zmian na lepsze. To dla mnie ma sens. |
Kamila Zielińska – projektantka, kreatorka. Finalistka konkursu Złota Nitka (3 nagrody i wyróżnienie mediów), zdobywczyni nagrody specjalnej ASVOF Award oraz Złotej Fatimy. Zdjęcia jej kolekcji znalazły się w internetowym wydaniu Vogue`a. Podczas pokazu II Encuentro de Diseñadores de Castellon w Hiszpanii, jej cała kolekcja sprzedała się w rekordowym tempie.