Chciałbym mieć paszport Urugwaju,
ach, jaki to jest piękny kraj…
ach, jak przyjemnie być poddanym
kraju, co zwie się: Urugwaj…
Chciałbym mieć paszport Paragwaju,
złoty i wolny to jest kraj,
ach, jak przyjemnie być poddanym
kraju, co zwie się: Paragwaj.
Chciałbym mieć paszport Costa Rici,
nieba seledyn… wieczny maj…
ach, jak przyjemnie móc powiedzieć,
że Costa Rica to mój kraj…
Chciałbym mieć paszport boliwijski,
jak przyjaciele moi dwaj…
Boliwia żywicą wonna kraina…
ach, jaki to jest piękny kraj…
Chciałbym mieć paszport Hondurasu,
(Honduras brzmi jak wschodni raj…),
Przyjemnie rzucić od czasu do czasu
Honduras właśnie, to mój kraj…
Chciałbym mieć paszport Urugwaju,
mieć Costa Rica, Paragwaj,
po to, by mieszkać spokojnie w Warszawie,
to jednak najpiękniejszy kraj.
Wiersze Władysława Szlengla (1912-43), polsko-żydowskiego poety, który zginął zamordowany przez nazistów, odnaleziono na terenie warszawskiego getta. Utwory Szlegela były kanwą występów organizowanych przez mieszkańców getta w przeddzień tragicznego powstania w 1943 roku, przekazywano je sobie i recytowano ku pokrzepieniu serc.
Po raz pierwszy wydano je we Francji w pieczołowitym dwujęzycznym opracowaniu dokonanym przez Jean-Yvesa Potela, politologa i historyka specjalizującego się w kwestiach dotyczących Polski. Tom Ce que je lisais aux morts / Co czytałem umarłym ukazał się nakładem paryskiego wydawnictwa Circé w 2017 roku.