Opera Wrocławska od lat nieprzerwanie dostarcza swoim bywalcom niezapomnianych wzruszeń. I chociaż w tym roku stuknęło jej 180 lat, nadal dotrzymuje kroku największym, trzyma rękę na muzycznym pulsie i gości na swojej scenie największe gwiazdy scen operowych. I tego życzymy na kolejne 180 lat!
Tekst: Krzysztof Gardecki
Zdjęcia: Materiały prasowe The Bridge/Opera Wrocławska
Wrocławski teatr operowy jest jednym z najpiękniejszych budynków tego typu w Polsce i Europie. Wybudowano go w 1844 r. i mimo iż w XIX stuleciu przeszedł dwa pożary i został przebudowany, do dziś przetrwał w świetnym kształcie. Na jubileusz 180-lecia siedziby Opera Wrocławska nieprzypadkowo wybrała sztandarowe dzieło niemieckiego romantyzmu – Wolnego strzelca Carla Marii von Webera. Kompozytor w latach 1804-1806 był kapelmistrzem orkiestry miejskiego Teatru Asche, poprzednika Opery Wrocławskiej. Do 1944 roku Opera Wrocławska była jedną z czołowych scen niemieckich. Gościła wielu znakomitych europejskich śpiewaków i śpiewaczek, dyrygentów i wirtuozów, m.in. Richarda Wagnera, Richarda Straussa, Ferenca Liszta, Niccolò Paganiniego, Karola Lipińskiego, Henryka Wieniawskiego i Antoniego Rubinsteina. Po wojnie działalność Opery reaktywowano już we wrześniu 1945 roku przestawieniem Halki Stanisława Moniuszki w reżyserii Stanisława Drabika – pierwszego powojennego dyrektora opery.
Jubileuszowy Wolny Strzelec
Reżyserię Wolnego strzelca powierzono nominowanemu w 2017 r. do Paszportu Polityki Cezaremu Tomaszewskiemu. Reżyser nie poprzestał na klasycznym przekazie oryginału – podjął próbę, by oryginał stał się punktem wyjścia do podjęcia takich tematów jak pochodzenie zła i współczesne pojęcie męstwa. Wprowadził postać konferansjera, który miał być swoistym mostem łączącym dziewiętnastowieczne dzieło i współczesnego widza. Czy to był dobry pomysł? Niech każdy oceni sam.
Chór i orkiestrę bardzo sprawnie poprowadził Łukasz Borowicz. W dniu premiery w roli Agaty wystąpiła zjawiskowa sopranistka, pochodząca z Wrocławia Aleksandra Kurzak, zaś w rolę Maksa wcielił się tenor Alec Carlson. Aleksandra Kurzak jest niekwestionowaną gwiazdą o statusie międzynarodowym. Każdy jej występ wzbudza ogromne emocje i gwarantuje komplet publiczności na widowni. I tym razem była doskonale przygotowana do roli, a jej delikatny, czysty, anielski głos targany emocjami i uczuciami, wprowadzał słuchaczy w romantyczną atmosferę. Aleksandra Kurzak oprócz spektaklu premierowego, wystąpiła jeszcze w dwóch kolejnych spektaklach. Należy podkreślić, że cała premierowa obsada solistów została bardzo starannie dobrana.
Staranny dobór obsady, wysoki poziom muzyczny orkiestry, chóru oraz imponująca scenografia sprawiają, że Opera Wrocławska jest jednym z najlepszych polskich teatrów operowych.
Halina Ołdakowska, Mariusz Kwiecień i Bassem Akiki
Dyrektor Halina Ołdakowska postawiła sobie za cel, by Opera Wrocławska pełniła funkcję kulturalnego ambasadora regionu. Wcześniej, przez 14 lat pełniła funkcję zastępcy dyrektora Narodowego Forum Muzyki. Dyrektor Ołdakowską cechuje świeże i nowoczesne podejście do opery – zarówno w sferze artystycznej, jak i zarządczej. Jej celem jest przybliżenie teatru do ludzi i zdobycie nowej publiczność. Funkcję dyrektora artystycznego sprawuje światowej sławy baryton Mariusz Kwiecień. Jest niekwestionowanym autorytetem i osobowością w świecie opery. To jeden z nielicznych polskich śpiewaków operowych, który wielokrotnie występował w Metropolitan Opera. W wieku 23 lat debiutował w La Scali. Swoje 25-letnie doświadczenie zdobyte na scenach operowych świata postanowił wykorzystać jako pedagog i dyrektor artystyczny Opery Wrocławskiej. Funkcję dyrektora muzycznego pełni uznany i doświadczony dyrygent Bassem Akiki, który właśnie w Operze Wrocławskiej rozpoczynał swoją karierę – debiutował jako dyrygent i pracował przez siedem lat. Przez kolejnych siedem współpracował z teatrami na całym świecie. Jest wszechstronnym muzykiem, gra muzykę klasyczną, piękne bel canta i zajmuje się też muzyką współczesną.
Klasyczna sztuka i nowoczesny design
Odwiedzając Miasto Stu Mostów, warto zatrzymać się w The Bridge Wrocław MGallery, należącym do grupy Accor położonym w historycznej części Ostrowa Tumskiego. Nazwą nawiązuje do mostów łączących miasto z Ostrowem, swoistej bramy do miasta.
To właśnie jeden z nich – zwany dawniej Mostem za Katedrą – stał się inspiracją dla nazwy hotelu. Obecnie Ostrów Tumski nie jest już wyspą, w miejscu zasypanej odnogi Odry powstał właśnie hotel The Bridge Wrocław MGallery, lokowany w pięciogwiazdkowym segmencie lifestyle i łączący stare z nowym, klasyczną sztukę i współczesny design. The Bridge Wrocław MGallery oferuje 184 pokoje, autorską restaurację Craft oraz cztery sale konferencyjne. Największa sala o powierzchni pięciuset metrów kwadratowych usytuowana jest w osobnym budynku i może pomieścić blisko 450 osób. Jest doskonale dopracowana pod względem akustycznym, co jest atutem przy organizacji wydarzeń z zastosowaniem bardziej złożonego systemu nagłośnienia. Na najwyższej kondygnacji hotelu umieszczono strefę spa, wellnes i fitness.
Przez szklaną fasadę SPA, wypoczywając na leżaku, można podziwiać panoramę miasta. Na dachu znajduje się również taras widokowy. Z wysokości prawie 25 metrów można podziwiać widok na Katedrę i bulwary nad Odrą. Widoki z okien hotelowych na otaczającą architekturę są ogromnym atutem tego miejsca. Historia miasta oraz nowoczesny kierunek, w którym się rozwija, znalazły odzwierciedlenie w koncepcji architektonicznej budynku oraz w wykończeniu wnętrz recepcji, restauracji i pokoi hotelowych. Do budowy nowoczesnej sześciopiętrowej bryły, usytuowanej naprzeciwko neogotyckiego gmachu Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego wykorzystano beton, metal, szkło oraz tradycyjnie wypalaną cegłę, która nawiązuje do gotyckich budowli, znajdujących się w sąsiedztwie. Ściany lobby oraz restauracji hotelowej zostały pokryte średniowiecznymi i renesansowymi panoramami Wrocławia. Pokoje hotelowe zdobią grafiki przestawiające znanych mieszkańców Dolnego Śląska z XVII i XVIII wieku. Ryciny znajdziemy też w salach konferencyjnych i foyer. Warto dodać, że freski ukazujące Wrocław oraz znane postaci Dolnego Śląska powstały w oparciu o portrety i ryciny ze zbiorów Muzeum Narodowego we Wrocławiu.
Światło i ekologia
Istotną rolę dla stworzenia pożądanego klimatu we wnętrzach pełni szkło. Szklana fasada umożliwia maksymalny dostęp naturalnego światła. W przeszklonych rozświetlonych łazienkach nieustannie odbywa się gra cieni. Nie wychodząc z wygodnego łóżka, na szklanym panelu można sterować oświetleniem całego pokoju. Na baldachimie nad łóżkiem ustawiono świece, które chociaż zasilane są energią elektryczną, dają nierównomierne światło i stwarzają bardzo klimatyczny nastrój.
Hotelowe wnętrza są dowodem na to, że sztuka może doskonale współgrać z nowoczesnym designem. Hotel spełnia wysokie wymagania energooszczędności i zużycia wody, a w podziemnym garażu przygotowano cztery stanowiska do ładowania samochodów elektrycznych.
Kuchnia Craft oparta o koncept rzemieślniczy
Nim przekroczymy próg hotelowej restauracji Craft, uspokoi i nastroi nas szum okazałej fontanny ściennej, unoszący się w całym foyer i recepcji. Restauracja postawiła na świeżość i wysoką jakość produktów, więc karta menu zmienia się wraz z sezonem, a dostawcami są starannie wybrani lokalni dostawcy. Restauracja zachęca do biesiadowania i dzielenia się radością wspólnych posiłków. Dania serwowane są tak, by każdy mógł się nimi dzielić z współbiesiadnikami. Duży wybór przystawek zaskakuje bogactwem smaków i barw, formą, sposobami przyrządzania oraz bogactwem kolorów.
Śniadanie serwowane w formie bufetu jest dostępne dla wszystkich – nie tylko dla gości The Bridge Wrocław MGallery. Bardzo zróżnicowany wybór zaspokoi najbardziej wymagających. W weekendy dla miłośników bąbelków jest dostępne Prosecco. Wśród produktów wypiekanych na miejscu na szczególną uwagę zasługuje chleb z mąki i słodu od okolicznych dostawców. Mąki powstają w tradycyjny sposób, bez polepszaczy i konserwantów. Masło również robione jest na miejscu z mleka i śmietany ze Ślubowa. Bar jest integralną częścią restauracji. Serwowane są w nim oryginalne drinki, których karta również zmienia się wraz sezonem.
Ostrów Tumski słynie z latarni gazowych, które każdego wieczór zapala latarnik. Przed oknami restauracji specjalnie ustawiono kilka takich latarni. Kiedy zapada zmierzch, można podejrzeć pracę latarnika. W tle zaś połyskują światła z okien usytuowanego naprzeciwko, po drugiej stronie skweru, neogotyckiego gmachu Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego.
The Bridge Wrocław MGallery na każdym kroku zaskakuje gości dbałością o najmniejsze detale. Począwszy od sposobu prezentacji kosmetyków i przyborów łazienkowych, a kończąc na delikatnej pościeli i specjalnie skomponowanym przez francuskich perfumiarzy dyskretnym zapachu, który unosi się w hotelowym lobby. |