Piękno tańca i piękno kostiumów tancerzy to dwie strony tego samego medalu. Razem tworzą na scenie idealną symbiozę. Swoją pasją do baletu dzielą się z nami primabalerina Chinara Alizade oraz dwukrotny laureat nagrody Jana Kiepury, projektant kostiumów i królewski projektant Marcin Łobacz.
Tekst: Jansson J. Antmann
Pierwszy
…zobaczony balet?
Chinara Alizade: Carmen w wykonaniu Mai Plisieckiej. Byłam wtedy małą dziewczynką – ten balet i wspaniały występ Mai w roli Carmen zrobiły na mnie wrażenie i zainspirowały mnie do głębi. Od tamtej pory marzyłam o zatańczeniu tego baletu, jednak do tej pory zatańczyłam tylko główny monolog Carmen.
Marcin Łobacz: Śpiąca królewna, prawdziwe arcydzieło. Uczucia wywołane niesamowitym wejściem Carabosse i jej diabelskim motywem muzycznym do dziś tkwią w mojej pamięci. U Czajkowskiego usłyszysz to raz i zostaje z tobą do końca życia.
…zatańczony balet?
Ch.A.: Pierwszym baletem, w którym tańczyłam, był Don Kichot.
…zaprojektowany kostium dla baletu?
M.Ł.: Dziadek do orzechów, ma w moim sercu szczególne miejsce. Przywołuje wiele szczęśliwych chwil i magicznych wspomnień z dzieciństwa. Bajki mają niezwykłą moc… kiedy powracają na różnych etapach naszego życia, odkrywają zupełnie inne znaczenie, nowe tajemnice, nowe prawdy…
…myśl, która przychodzi do głowy, gdy przystępujesz do pracy?
Ch.A.: Treść baletu, czyli choreografia. Muszę wiedzieć, o czym tańczę, aby zanurzyć się w otoczeniu i wypracować wizerunek swojej postaci. Następnie używam wszystkich zasobów, aby dokładnie przekazać to odbiorcom.
M.Ł.: Praca nad przedstawieniem baletowym bardzo różni się od projektowania kostiumu operowego, ponieważ w ogromnym stopniu wpływa na nią choreografia. Cokolwiek tworzę, musi być idealnie dopasowane do ciała tancerza i jego ruchu. Wszystko zaczyna się od całej gamy myśli kłębiących się w mojej głowie, obraz tornada najlepiej opisałby to odczucie. Potem, kiedy już zapoznam się z koncepcją choreograficzną i tancerzami odtwarzającymi poszczególne role, moje pomysły przechodzą przez bezwzględną eliminację i wygrywają tylko te najsilniejsze. Tak powstaje koncepcja.