W Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie trwa wystawa zdjeć Xing Danwen, chińskiej artystki światowej sławy. Wystawa „Dziennik” to 140 zdjęć – z serii liczącej 250 – stanowiących osobisty i przejmujący zapis działań artystów tworzących w Chinach lat 90. XX wieku w awangardową sztukę wizualną, teatralną, filmową i muzyczną.

 

Rok 1994. Nagi mężczyzna przypięty jest stalowymi łańcuchami do sufitu, usta ma zaklejone szeroką czarną taśmą. Z ciała zwisa plastikowa rurka, z której do płaskiego, metalowego naczynia skapuje krew. Naczynie stoi na elektrycznej kuchence, całe pomieszczenie wypełnia więc nieznośny odór. Miejsce, w którym się znaleźliśmy, do niedawna było podpekińską biedną wioską Dashanzhuang. Teraz gwałtownie zmieniło swój charakter za sprawą artystów – głównie performerów – wynajmujących za skromną opłatą nędzne mieszkania przy błotnistej drodze i tworzących tu komunę zwaną przez nich samych East Village. Performace zatytułowany jest 65 kilogramów, mężczyzna wiszący pod sufitem nazywa się Zhang Huan. Zdjęcie zrobiła młoda absolwentka wydziału malarstwa, Xing Danwen. Wiele lat później już jako słynna fotografka, opowiadając o tamtych czasach, wyzna: „Nie uważałam, że fotografia jest sztuką” (wywiad przeprowadzony przez Paula Flyna, „Artist Profile” 7.04.2009).

 

Rewolucje

Rok 1967, drugi rok rewolucji kulturalnej, której ofiarą padną w sumie dwa miliony osób. W całym kraju hunwejbini – młodzi, fanatyczni wyznawcy Mao Zedonga – palą księgi, niszczą zabytki, w salach wykładowych przywiązują do stołów i katują wykładowców, michom każą sprzątać wychodki, pędzą ludzi do obozów. To wtedy Xing Danwen przychodzi na świat. W 1995 r. stworzy czarno-biały tryptyk aktów ciężarnej przyjaciółki z flagą Chin i zdjęciami Mao w tle, zatytułowany Born with cultural revolution.
W Xi’an, rodzinnym mieście Xing Danwen, w 1974 roku (dwa lata przed śmiercią Mao i końcem rewolucji kulturalnej, 20 lat przed performansem Zhang Huana) zostaje odkryta Terakotowa Armia – ponad 8 tysięcy stworzonych w 3 w. p.n.e. figur naturalnej wielkości, które towarzyszyć w podziemnym świecie zmarłemu cesarzowi Qin Shi, założycielowi Chin. Niewolników pracujących przy powstaniu podziemnych posągów zabito i zakopano nieopodal (był to wówczas epizod bez najmniejszego znaczenia. W historii zapisało się za to inne wydarzenie – Qin Shi kazał spalić konfucjańskie księgi i zakopać żywcem 460 uczonych).
Wielki Sternik Mao Zedong, często porównywany do Pierwszego Cesarza, umiera w 1976 roku. Dwa lata później władze zaczynają wprowadzać poważne reformy gospodarcze – unikając, jak tylko się da, politycznych. Gdy Xing jest uczennicą, pojawiają się kolorowe stroje, prywatne samochody, coca-cola i narkotyki. Artyści odkrywają nowoczesną sztukę – eksperymentują z rzeźbą i malarstwem, poznają modny na Zachodzie performance. Xing Danwen wciąż jest układną dziewczynką, podziwia sztukę klasyczną i ma romantyczne wyobrażenia o byciu artystką.

 

Niebiański Spokój

Rok 1989 – Xing przyjeżdża studiować malarstwo w pekińskiej akademii sztuk (CAFA). Wtedy właśnie, w kwietniu, plac Tian’anmen – plac Niebiańskiego Spokoju – zapełnia się studentami domagającymi się zmian politycznych i demokracji, protestującymi też przeciw wolnemu rynkowi i pleniącej się korupcji. Danwen Xing ma swój pierwszy aparat fotograficzny – biega z nim pośród entuzjastycznych jeszcze wówczas tłumów. Lecz nie udaje jej się uchwycić ani jednego dziejowego czy przypadkowego momentu – źle założyła filmową kliszę. Wieczorem 3 czerwca 27. Armia wjeżdża czołgami na plac i otwiera ogień do manifestantów, którzy krzyczą „Nie chcemy z wami walczyć!”. Nigdy nie ustalono liczby ofiar tej nocy ani późniejszych represji.
Jednak nawet te tragiczne wydarzenia nie mogły odwrócić biegu rzeczy – artyści wycofali się z przestrzeni publicznej na obrzeża i do podziemia, nie zaprzestali jednak eksperymentów. Wręcz przeciwnie. „Moje pokolenie było dość wyjątkowe – mówiła w jednym z wywiadów Xing – Wszystko się zmieniało, lecz nie było wiadomo, w jakim kierunku.” Urządzano prywatne lub półprywatne pokazy, powstawały artystyczne komuny i kolektywy, takie jak East Village, do którego trafili głównie performerzy (do najsłynniejszych, prócz wspomnianego już Zhanga Huana, należał Ma Liuming), lub działająca w Kantonie Big Tail Elephant Group, zajmująca się problemem gwałtownej industrializacji i urbanizacji. Tradycyjne środki wyrazu szły do lamusa, kwitła sztuka performansu i body art – gdzie ciało artysty stało się materiałem i narzędziem, zawsze dostępnym i pozwalającym wyrażać emocje, w ówczesnej sytuacji społecznej i politycznej niezwykle silne. Dostęp do rozwijającej się techniki ułatwiał działanie w ograniczonej przestrzeni – kamery wideo i aparaty fotograficzne pomagały przedłużać życie tych często efemerycznych, czasem spontanicznych akcji; pozwalały udostępniać je szerszej publiczności i zachować dla przyszłości.

 

Niegrzeczne zdjęcia grzecznej Chinki

Xing nie mieszka w East Village, wynajmuje tam jednak pracownię i uczestniczy w artystycznych wydarzeniach, w zabawach i w chwilach intymności. Choć tak naprawdę trudno byłoby te elementy starannie od siebie oddzielić – przecież awangarda „po godzinach” nie wracała do zwykłego życia. Artystka wspominała w wywiadzie: „W środku czułam się zbuntowana, ale na zewnątrz byłam grzeczną Chinką.” Można w to uwierzyć, patrząc na zdjęcie z 1994 r. pt.: „Danwen Xing fotografuje artystów Ma Liuminga i Zhang Huana podczas performansu Trzeci kontakt”, na którym pojawia się odbita w lustrze fotografka. Z twarzą przesłoniętą aparatem, w skromnym sweterku pod szyję stoi obok dwóch nagich performerów – męskiego, ascetycznego Zhanga Huana i Ljuminga, androgynicznego „pornografa” z mocno umalowaną, piękną kobiecą twarzą. Śmiałe, erotyczne zdjęcia pełne są jednocześnie nostalgii – to czas przed komercjalizacją sztuki, czas „ostatnich marzycieli”, idealistów żyjących bez grosza przy duszy.
Styl, estetyka tych fotografii i ukazana na nich obyczajowa swoboda budzą nieuchronne skojarzenie ze sztuką Nan Goldin – choć wpisują się w zupełnie inny kontekst historyczny i polityczny. Nie brakuje w nich też humoru, jak w fotografii z 1995 r. pokazującej „Zaślubiny z mulicą” Wanga Jina – projekt ten był szyderstwem ze społecznych konwencji, a także jednym z pierwszych przykładów wykorzystania żywych zwierząt przez chińskich artystów awangardy. Do najsłynniejszych projektów ze zwierzętami należy performance Xu Binga, „Kulturalne zwierzę” z kopulującymi na rozrzuconych książkach świniami zdobnymi w robione tuszem piktogramy, którego zapis – tym bardziej sugestywny, że filmowy – też można zobaczyć na wystawie w MSN.
W tekstach poświęconych Xing Danwen pojawia się czasem pytanie, czy należała do awangardy lat 90. czy była tylko jej kronikarką, która dopiero później zdobyła artystyczną dojrzałość i wypracowała swój język. Lecz przecież zdjęcia, które wtedy zrobiła, są nie tylko nieocenioną dokumentacją, hołdem dla buntu i eksperymentu, ale także bardzo osobistym obrazem tamtych czasów. Kobiecym spojrzeniem na tamten, zasadniczo wciąż męski świat transgresyjnego doświadczenia, przekraczania granic obrzydliwości i bólu, radzenia i nieradzenia sobie z traumą. Są sztuką tamtych czasów nie mniej niż to, co uwieczniały.

 

Nowy, wspaniały świat

Niedługo po performansie 65 kilogramów władze aresztowały część performerów z East Village, innym kazały się wyprowadzić. Właścicielom domów zakazano wynajmowania lokali artystom. Przenieśli się gdzie indziej i dalej robili swoje. Niektórzy tworzą do dziś, choć jest to już inna sztuka. Bo, jak czytamy w opisie wystawy na stronie MSN, lata 90. były ostatnią chwilą, kiedy mogła powstać „nisza wolności twórczej, niemożliwej do osiągnięcia zarówno w systemie komunistycznym, jak i w jego kapitalistycznym odpowiedniku. «Dziennik» pokazuje ten właśnie (…) moment w sztuce Chin – moment wielkiego ryzyka i ulotnej wolności”.
Zdjęcia z „Dziennika” obejmują lata 1993–1998. W 1998 r. Xing Danwen wyjechała kontynuować artystyczną edukację w nowojorskiej School of Visual Arts. Wkrótce stworzyła swój indywidualny styl, bardzo odmienny od młodzieńczego – „gazetowego”, spontanicznego, pełnego chaosu. Jej cykle fotograficzne (disCONNEXION, 2002–2003, DUPLICATION, 2003, Urban Fiction, 2004, Wall House, 2007 itd.) – politycznie i społecznie zaangażowane, lecz eleganckie, wykadrowane, chłodne, gładkie i czyste, nawet gdy pokazują sterty śmieci, przemoc i śmierć – wystawiane są w ważnych światowych galeriach. Jej wczesne fotografie też zyskały we wczesnych latach 2000 popularność na Zachodzie – i nie tracą jej do dziś. |

 

Wystawa „Danwen Xing. Dziennik. Awangarda w Chinach 1993-98”, od 18 października 2017 do 07 stycznia 2018.
Muzeum Sztuki Nowoczesnej, Warszawa ul. Pańska 3, czynne: wt-sb. w godz. 12:00-20:00, niedz. w godz. 12:00-18:00. Wstęp wolny.